chciałabym dzisiaj na noc nałożyć na włosy maść z wit. A Myślicie, że to dobry pomysł. Zbawiennie działa na paznokcie i skórę, a przecież włosy mają z nimi wiele wspólnego.
To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku Protopic - stosujecie? Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję Orinoko Tue, 17 Jan 2012 - 16:06 ByĹ‚am w piÄ…tek u alergologa z EmilkÄ…. Zaczynamy podawać leki p. alergiczne, bo skĂłra jest w zĹ‚ym stanie, a ja nie mogÄ™ ustalić, co jÄ… alergizuje. I tak w sumie dość dĹ‚ugo zwlekaliĹ›my z leczeniem. DostaĹ‚a Xyzal i Debridat (brzydkie kupy), a do moczenia i smarowania VitellÄ™ + opisie lekarza ma skĂłrÄ™ suchÄ…, Ĺ‚uszczÄ…cÄ… siÄ™ (ja nie widzÄ™, ĹĽeby cokolwiek siÄ™ Ĺ‚uszczyĹ‚o, ekhm, ale moĹĽe mamy z panem dr-em różne definicje sĹ‚owa "Ĺ‚uszczenie", a niezbyt on komunikatywny byĹ‚ na wizycie). ZaleciĹ‚ w stanie zaostrzenia - i dziĹ› ten Protopic dostaĹ‚am do rÄ™ki w aptece. Po pierwsze, Ĺ›cięła mnie z nĂłg cena - 58 zĹ‚ za 10g maĹ›ci ( drugie - jeszcze bardziej Ĺ›cięła mnie info z ulotki, ĹĽe u pacjentĂłw, ktĂłrzy stosowali P. wystÄ…piĹ‚y nowotwory zĹ‚oĹ›liwe (chĹ‚oniak).PodziÄ™kowaĹ‚am za maść i jej nie wykupiĹ‚ ĹĽe mocno siÄ™ zdenerwowaĹ‚am. Owszem, rzadko kiedy czytam ulotki lekĂłw i info nt. skutkĂłw niepoĹĽÄ…danych i ubocznych, bo faktycznie, pewnie nie daĹ‚oby siÄ™ w ogĂłle leczyć nikogo niczym, niemniej jednak info o nowotworach mnie po prostu poraziĹ‚a. SpanikowaĹ‚ nie jest zalecana poniĹĽej 2 roku ĹĽycia, wiÄ™c EmiĹ›ka i tak siÄ™ ledwie Ĺ‚apie...Jak Wy siÄ™ na to zapatrujecie? PodaĹ‚ybyĹ›cie? Poprosić lekarza o inny preparat? Nie podawać? Carrie Tue, 17 Jan 2012 - 16:53 Stosujemy. Spalona skĂłra na powiekach przez kilka miesiÄ™cy nie daĹ‚a wyleczyć siÄ™ ani antybiotykami ani obwarzanki zamiast powiek, ktĂłre podeszĹ‚y surowicÄ…. SwÄ™dziaĹ‚o a tarcie pogarszaĹ‚o sprawÄ™.Mamy uczulenie na roztocza, nietolerancjÄ™ mleka i skĂłra reaguje na kaĹĽdÄ… infekcjÄ™ takim wĹ‚asnie obrazem - zaczerwienieniem, obrzekiem a na koniec obeschniÄ™ciem i delikatnym Ĺ‚uszczeniem. Domi miaĹ‚ 2lata i 5 mcy jak dostaliĹ›my pierwszy jest jak juĹĽ nie dajemy rady. Orinoko Tue, 17 Jan 2012 - 16:58 Kurcze, no to ja nie widzÄ™ potrzeby u nas, choć trudno mi porĂłwnywać, bo siÄ™ nie znam. Owszem, ma dwie takie zmiany, ktĂłre czasem siÄ™ zaogniajÄ…, ale dla mnie to mimo wszystko z armatÄ… na wrĂłbla... Nic siÄ™, moim zdaniem, nie Ĺ‚uszczy, nie pÄ™ka, nie sÄ…czy... dziecko nie drapie siÄ™ jak szalone. Po kÄ…pieli jest gorzej, wtedy siÄ™ drapie i wtedy to jest mocno zaognione. Aczkolwiek w dotyku skĂłra jest zmieniona, bo sucha i chropowata, i taka jakby wypukĹ‚a. Plus dochodzi czemu nie zacząć od czegoĹ› Ĺ‚agodniejszego (ok, ogĂłlnodostÄ™pne Ĺ›rodki nie pomagajÄ…: Alantan, Bepanthen, Emolium, Lipobaza), przecieĹĽ na pewno wybĂłr maĹ›ci dla alergikĂłw jest?ZwĹ‚aszcza, ĹĽe tak naprawdÄ™ dopiero zaczynamy podawanie czegokolwiek, namaczanie itp. Carrie Tue, 17 Jan 2012 - 17:03 OprĂłcz powiek wyleczyliĹ›my Protopiciem nadgarstki, pod kolanami i koĹ‚o byĹ‚y takie odradzajÄ…ce siÄ™ ogniska non stop nie mogĹ‚y wyleczyć siÄ™ tak do koĹ„ juĹĽ ich nie te powieki reagujÄ… - ale zdecydowanie mniej. grzaĹ‚ka Tue, 17 Jan 2012 - 19:31 na dzieciach nie, na sobie tak siĹ‚aczka Tue, 17 Jan 2012 - 21:38 JeĹ›li masz moĹĽliwość to sprĂłbuj Ĺ›ciÄ…gnąć z Niemiec lub Austrii Parfenac. To lek niesterydowy ale przeciwzapalny, polecany bardzo przez dermatologĂłw ale u nas niedopuszczony jeszcze do sprzedaĹĽy. No i jest dosyć nie stosowaĹ‚am ale podobnie kiedyĹ› zszokowaĹ‚a mnie cena elidelu. Orinoko Tue, 17 Jan 2012 - 22:02 O Parfenacu poczytam, dziÄ™kujÄ™, miaĹ‚abym moĹĽliwość Ĺ›ciÄ…gniÄ™cia, choć trochÄ™ siÄ™ bojÄ™ dziaĹ‚ać na wĹ‚asnÄ… rÄ™kÄ™. siĹ‚aczka Tue, 17 Jan 2012 - 22:27 CYTAT(siĹ‚aczka @ Tue, 17 Jan 2012 - 21:38) JeĹ›li masz moĹĽliwość to sprĂłbuj Ĺ›ciÄ…gnąć z Niemiec lub Austrii Parfenac. To lek niesterydowy ale przeciwzapalny, polecany bardzo przez dermatologĂłw ale u nas niedopuszczony jeszcze do sprzedaĹĽy. No i jest dosyć nie stosowaĹ‚am ale podobnie kiedyĹ› zszokowaĹ‚a mnie cena ĹĽe takie zapewnienia z drugiej rÄ™ki sÄ… maĹ‚o waĹĽne ale konsultowaĹ‚am ten parfenac z guru warszawskiej dermatologii i alergologii czyli AldonÄ… CeregrÄ… i powiedziaĹ‚a mi wĂłwczas, ĹĽe miaĹ‚aby obawy jedynie przy dzieciach mĹ‚odszych niĹĽ rok. Moriah Thu, 26 Jan 2012 - 01:27 Mam synka z alergiÄ… skĂłrnÄ…, obecnie jest w wieku 13 m-cy. Protopic przepisaĹ‚a nam pani dermatolog jak Eryk miaĹ‚ jakieĹ› 7 m-cy i niczym nie daĹ‚o siÄ™ wyleczyć stanĂłw zapalnych na buzi (non-stop czerwone i podraĹĽnione policzki, od tarcia robiĹ‚y siÄ™ strupki). Protopic poradziĹ‚ sobie po dwĂłch smarowaniach i problem wĹ‚aĹ›ciwie nie wraca. ZostaĹ‚am uprzedzona, ĹĽe w Polsce maść jest przeznaczona dla dzieci od 2 lat, ale juĹĽ w Stanach dopuszczalna jest u o wiele mĹ‚odszych dzieci. No i nie jest to steryd sensu-stricte tylko maść na bazie grzybĂłw Gremi Thu, 26 Jan 2012 - 20:19 Orinoko - gdybym miala inne wyjscie to pewnie bym nie stosowaĹ‚a. Jednak w przypadku mojej maĹ‚ej czesto jest tak ze lek ten jest "mniejszym zĹ‚em". MaĹ‚a ma bardzo silna alergiÄ™ ktĂłrej bardzo dĹ‚ugo nie moglismy zlokalizować. W testach nie wychodzilo nic a maĹ‚a wygladala jak poparzona - prawie caĹ‚e ciaĹ‚o zaognione z rozdrapanymi ranami i strupami. Gdyby nie ten i jemu podobne leki to maĹ‚a cierpiaĹ‚aby znacznie bardziej. Jesli w waszym przypadku zmiany sa niewielkie to radzÄ™ abyĹ› przeszĹ‚a sie do lekarza i poprosiĹ‚a o cholesterolowÄ… maść robionÄ… z wit. A i E. Silnie natĹ‚uszcza i daje ulge - chociaĹĽ na trochÄ™. I powiem ci ze nie zawsze alergie tak latwo sie da zdjagnozowac. Mysmy bardzo dlugo szukali przyczyny i okazaĹ‚o siÄ™ ze moja cĂłrka jest uczulona na barwniki. MaĹ‚o tego - okazalo sie ze glownym winowajca sa witaminy kupione w aptece ktĂłre sÄ… ufarbowane chyba wszystkim co moĹĽliwe. Fiona89 Fri, 27 Jan 2012 - 14:07 U nas Nikola ma atopowe zapalenie skĂłry - w stanach zaostrzonych pomaga nam wĹ‚aĹ›nie protopic. Dwa, trzy smarowania i po problemie. Z tego co kiedyĹ› czytaĹ‚am o ile mnie pamięć nie myli jest to najlepsza maść nie samym poczÄ…tku zaczynaliĹ›my od zwykĹ‚ych maĹ›ci witaminowych (tutaj kilka opcji byĹ‚o), ktĂłre nie pomagaĹ‚y dopiero cholesterolowa + protopic + oillanum dajÄ… rewelacyjny efekt. Teraz nie smarujemy niczym. KÄ…piemy dalej w olejku. Smarujemy tylko po kÄ…pieli witaminowÄ… maĹ›ciÄ…, a protopic w razie duĹĽych lek, kaĹĽda maść ma jakieĹ› skutki uboczne, ktĂłre u wszystkich nie wystÄ™pujÄ…. Wybiera siÄ™ zawsze to mniejsze zĹ‚o. Julcia_ Wed, 01 Feb 2012 - 08:52 u nas Maciek ma uczulenie wĹ‚aĹ›nie an roztocza(alergia) i bardzo brzydkie nadgarstki -pomaga tylko protopic -w stanach zaostrzenia stosujemy częściej takto, profilaktycznie 2 razy w tygodniu,a kilka razy dziennie nawilĹĽamy kremem Oilatumwiem jakie sÄ… skutki uboczne ale jak nadgarstki byĹ‚y rozdrapane do krwi-wdaĹ‚ sie tam gronkowiec, Maciek poprzedniej zimy bardzo cierpiaĹ‚ drapaĹ‚ sie nie spal po nocach to ryzyko chĹ‚onniaka jest teraz dla mnie mniej istotneteraz jest lepeij delikatne krosty nieraz wyskoczÄ…takĹĽe ja protpoic polecam(i chyba lepszy jak sterydy -zobaczcie ich skutki uboczne juz nie mĂłwiÄ…c ĹĽe nie moĹĽna ich dĹ‚ugo stosować a my całą zimÄ™ cierpimy)cena fakt powalajÄ…ca za minitubeczke ale co zrobić? jak smarowaliĹ›my latem 2 razy w tygodniu starczyĹ‚o na 5 m-cy teraz na 2-3 m-ce To jest wersja lo-fi głównej zawartoĹ›ci. Aby zobaczyć peĹ‚nÄ… wersjÄ™ z wiÄ™kszÄ… zawartoĹ›ciÄ…, obrazkami i formatowaniem proszÄ™ kliknij tutaj. Aby zamówić ręcznie robioną biżuterię, napisz do mnie Naszyjnik wielorzędowy wykonany z naturalnych pereł. Aby zamówić ręcznie robioną biżuterię, napisz do mnie #biżuteriazpereł #bransoletka #prezent #naszyjnik #kolczyki #bizuteriazkamieni #zestaw #dodatki #kobietazklasa #handmade | Tiana Bizuteria | Jumbo · Infinity PoolŁuszczyca Leczenie, profilaktyka, wymiana doświadczeń Ogłoszenie Warto się zarejestrować - po zalogowaniu dostępne są dodatkowe opcje na forum i nie wyświetlają się reklamy Moja Biedroneczka Autor Wiadomość Agusek Mama Biedroneczki Dołączyła: 04 Lis 2009Posty: 578 Wysłany: Sro Lis 04, 2009 4:37 pm Moja Biedroneczka Dzień Dobry, chciałabym się przywitać, bo podglądam Wasze (a może już nasze?) forum od września. Jestem mamą ośmioletniej Ali, której we wrześniu zdiagnozowano łuszczycę zwykłą. Alicja dorobiła się kilku plamek w styczniu tego roku, które przez pediatrę były leczone elocomem. Z racji tego, ze nie pomogło kazała nam iść do dermatologa. Ala w wywiadzie ma babcie z łuszczycą, ale dermatolog powiedziała, że mamy się nie martwić, bo to na pewno nie łuszczyca. Dostaliśmy robioną maść z hydrocortisonem i Lorinden A. po tym leczeniu placki były jeszcze większe i był już kwiecień. Dermatolog orzekła alergię i w maju alergolog ją potwierdził, choć w międzyczasie mały łupież przerodził się w dwa spore placki na głowie. Ala smarowana była Tridermem, który nawet podziałał, ale na chwilę. Alergolog kazał smarować, w międzyczasie w lipcu zaliczyliśmy Hiszpanię, i kilka Alutkowych placków poszło w niebyt po kąpieli w Śródziemnym i słoneczku, niestety po dwutygodniowej kolonii w sierpniu zmiany zrobiły się ogromne, doszły trzy nowe na plecach. Zmieniliśmy dermatologa i Nowa Pani orzekła, iż na jej oko to źle leczona łuszczyca, i że dziecko nadaje się do leczenia szpitalnego. (w międzyczasie dostaliśmy maść przeciwbakteryjną - bo to jedyna jakiej Ala jeszcze nie miała, a po tygodniu Cloboderm, bo rosło toto w tempie przyspieszonym). W poradni przyszpitalnej w Katowicach dostaliśmy od ręki skierowanie na oddział. 28 września rozpoczął się nasz pobyt wśród biedronek. Ala wg lekarzy miała tego malutko. Niestety uczuliła ją cygnolina, wysyp uczuleniowy zamienił się w zmiany łuszczycowe i na dzień dzisiejszy moje dziecko wygląda jakby od szyi w dół ktoś zlał ją wrzątkiem... Na wypisie szpitalnym oczywiście Elosalic+LorindenA. W międzyczasie przegrzebałam internet. Zalecenia szpitalne potraktowałam per noga... po 2 tygodniach. Nie było efektu. To znaczy był... na dużo gorzej. Wysmarowałam dziecko dziegciem, na prawej ręce i nodze. Na wizycie kontrolnej poszpitalnej dostałam burę od pani ordynator. Jak już dziecko obejrzała, to kazała ją na reszcie ciała tez dziegciem wysmarować, na twarz dostaliśmy Diavonex (ma 3 plamy, już bledną). Kolejną wizytę mamy w połowie grudnia. Dziegieć zasusza i łuski odpadają, ale dalej narastają dziecko cierpi, bo ja to szczypie i piecze, przy smarowaniu wrzeszczy bidula. kąpie ją w mleku, soli bocheńskiej, Oilatum, szarym mydle... tak na zmianę. I natłuszczam robionymi maściami z Vit A, E i cynkiem (vaselina, lanolina i eucerini) I nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić. Jemy zdrowiej, na zasadzie, ze staramy nie dawać wysoko przetworzonych produktów (no, urodziny w piątek ma w McDonald, bo jej wcześniej obiecałam) I załatwiliśmy psychologa. Bo w szkole jej niełatwo, a ona wrażliwiec okrutny i zaczęła sobie wmawiać, że wszystko przez te placki. Chodzi do klasy integracyjnej, więc atmosfera w klasie jest dobra. Aczkolwiek inne dzieci... sami wiecie.... Oprócz opisanych powyzej medykamentów mieliśmy jeszcze advantan, a na głowę elecom, laticort locoid crelo i salicylol oczywiście. chciałabym jej pomóc, a nie potrafię... jest gorzej i gorzej... Ale teraz stosujemy juz tylko dziegieć, maść robioną z wit A i E, na 3 zmiany na czole diavonex, a na głowę salicylol + locoid crelo. Obserwujemy też dietę. Doustnie daję jej tran i wiesiołek. Jesteście dla mnie kopalnią wiedzy. No, to sie przywitałam. Miłego dnia kochani. Freya Wiek: 32 Dołączyła: 31 Lip 2007Posty: 219Skąd: Gdańsk Wysłany: Sro Lis 04, 2009 11:00 pm To oburzające... Łuszczyca to najczęstsza przewlekła choroba skóry, jak można tak długo jej nie zdiagnozować?! Pozdrawiam i życzę powodzenia i siły . Mała nauczy się z tym żyć i to akceptować. Tylko ten wiek taki ciężki... Pierwsze kontakty z innymi ludźmi, a oni tacy okrutni w tym wieku potrafią być. Ale da sobie rade. Tym bardziej, że ma pomoc ze strony mamy i psychologa . _________________Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło. Oscar Wilde daro Wiek: 45 Dołączył: 10 Lip 2006Posty: 928Skąd: Polska Wysłany: Pią Lis 06, 2009 8:54 pm Agusek nie stosuj dla niej czegoś co jak piszesz wysusza, staraj się natłuszczać jej zmiany jak najczęściej, nawet oliwkami dla dzieci, przesuszanie zmian nic nie da - trzeba je cały czas nawilżać. Z tego co przeczytałem to używałaś dla niej sterydy, być może pomagały jej, ale pamiętaj czasami po odstawieniu sterydu wysypy są jeszcze gorsze, a nie można ich stosować w nieskończoność. Nie każdy steryd, maść na każdego działają, akurat tu jest metoda "prób i błędów". Jeżeli zauważysz, że po jakiejś maści jest jeszcze gorzej - odstaw ją - być może na nią nie działa jak trzeba. Co do łusek - najpierw musisz się ich pozbyć, aby maści, kremy lepiej działały. Jeżeli chodzi o dziecko możesz dla niej zastosować coś domowego, tzn coś z domowych sposobów opisanych tu na forum, napewno nie zaszkodzą a mogą naprawdę pomóc. Ja na pozbycie łuski stosuję okład z zielonej herbaty (kupujesz zwykłą liściastą zieloną herbatę i zaparzasz liście w wodzie, czekasz aż ostygną i nakładasz je na miejsca mienione chorobowo i owijasz zwykłą folią, najlepiej potrzymać to ok. 0,5 do 1 godz. i łuska napewno zejdze) - jest to bezpieczny i nieszkodliwy sposób, skóra jest miękka i pozbywam się w ten sposób łuski w miejscach gdzie naprawdę wysyp jest duży. Póżniej nawiż jej skórę czymś lub nałuż maść. Najczęściej też powodem nie działania maści może być to, że człowiek chodząc wyciera ją, dlatego ja po nałożeniu maści np. na nogi owijam je folią spożywczą, wtedy maść mi się nie wyciera i zmiany szybciej schodzą. Napewno te forum będzie dla ciebie skarbnicą wiedzy, czasami lekarze nie mają pojęcia jak się zabrać do leczenia, bo tylko my chorzy musimy znaleźć dla siebie ten "złoty lek", być może który dla lekarzy wydawałby się "dziwny". Próbuj ją zaleczać stosując mniej sterydów, bo naprawdę później skóra się uodparnia i ciężko później walczyć z tą chorobą. Pozdrawiam daro Wiek: 45 Dołączył: 10 Lip 2006Posty: 928Skąd: Polska Wysłany: Pią Lis 06, 2009 8:59 pm Dodam jeszcze, że kąpanie w mleku napewno jest zdrowe, ale napewno też wysusza skórę, co jest złe dla łuszczycy, chyba że jest to jakieś specjalne mleko. Poza tym nie dopuszczaj do tego, żeby twoja córka drapała zmiany chorobowe, bo wtedy łuszczyca się roznosi. Paweł Wiek: 36 Dołączył: 31 Sty 2009Posty: 777Skąd: Brzeźno Wielkie Wysłany: Pią Lis 06, 2009 10:05 pm Witaj Agusek, Też w wieku Twojej córki moje ciało zostało "upiększone". Nie było łatwo, ale no jakoś jestem Poczytaj trochę tu na forum. Daro Ci dobrze podpowiada. Nawilżaj córcię. Testuj różne specyfiki, najlepiej jak nie będą sterydowe. Spróbuj może maść Ichtiolową na jeden placek potestować. Może pomoże Bez recepty jest dostępna. Ja przy najbliższej kuracji chcę jej spróbować, bo coś mi się kojarzy, że jak byłem mały to na mnie podziałała. Agusek Mama Biedroneczki Dołączyła: 04 Lis 2009Posty: 578 Wysłany: Sob Lis 07, 2009 7:40 pm Dziękuję za wszystkie rady. Ze sterydów to zostałam już tylko z tymi na głowie. Na dzisiaj ma szyję czystą, ale reszta ciała to dramat :/ Nie wiem dlaczego ma tą czystą szyję po prostu znikło w dwa dni Ale no. czoło, które po diavonex było już płaskie i blade, dzisiaj jest mocno czerwone i wypukłe a skóra na głowie czerwona Moje dziecko jest wysypane całe :/ nic, staram się obserwować jak mogę. co jej szkodzi. Po kąpieli jest natychmiast smarowana robionymi maściami na bazie lanoliny z witaminami A i E. Ma też cholesterolową. Natłuszczam natłuszczam a te najstarsze to kanał jakiś :/ Dziękuję że jesteście. ewa49 Dołączyła: 13 Lut 2009Posty: 496Skąd: Lodz Wysłany: Sob Lis 07, 2009 7:57 pm Agusek odnosnie masci ja Ci nie doradze ale proponuje zebys zastanowila sie co dajesz dziecku jesc. Wiem ,ze dziecku trudno odmowic wielu rzeczy, ale pomysl, ze wszelkie slodycze,ciasteczka,fast foody mogą miec wplyw na stan skory. Ja juz nie bede sie powtarzac ,ze prawie wcale nie jem przetworzonej zywnosci bo taka dieta przy dziecku luszczyca to przeciez atak choroby "od srodka". Organizm "wywala" na zewnatrz to,czego nie lubi, nie potrzebuje ,nie toleruje i wszystko polega na tym zeby dojsc do tego czego organizm nie chce. gosc[Usunięty] Wysłany: Sob Lis 07, 2009 10:33 pm Re: Dobry wieczór wszystkim Ewo, ja jednak będę sie upierała przy tym,że łszczyca to przede wszystkim mankamenty w funkcjonowaniu moim pierwszym wysypie ,nie było zmiany trybu życia a tym bardziej ....coś w maszynerii pusciło i musiało nastąpić dość duże osłabienie,dlaczego nie wiem-tym bardziej lekarze Mnie pomagają kuracje odtruwające wątrobę-jezeli kogos interesuje to pana Tombaka bym poleciła i systematyczne odwaszanie organizmu,po prostu często muszę dać sobie ostro w kość-spocic się(tylko prosze bez skojarzen).Może warto spróbować jak już nic nie są to obserwacje, kiedy łuszczyca wystapiła w wieku,że tak powiem mocno średnim,jak jest w innych przypadkach nie ewa49 Dołączyła: 13 Lut 2009Posty: 496Skąd: Lodz Wysłany: Sob Lis 07, 2009 10:50 pm Re: jas_17 napisał/a: Dobry wieczór wszystkim Ewo, ja jednak będę sie upierała przy tym,że łszczyca to przede wszystkim mankamenty w funkcjonowaniu moim pierwszym wysypie ,nie było zmiany trybu życia a tym bardziej ....coś w maszynerii pusciło i musiało nastąpić dość duże osłabienie,dlaczego nie wiem-tym bardziej lekarze Mnie pomagają kuracje odtruwające wątrobę-jezeli kogos interesuje to pana Tombaka bym poleciła i systematyczne odwaszanie organizmu,po prostu często muszę dać sobie ostro w kość-spocic się(tylko prosze bez skojarzen).Może warto spróbować jak już nic nie są to obserwacje, kiedy łuszczyca wystapiła w wieku,że tak powiem mocno średnim,jak jest w innych przypadkach nie jas-17 , przeciez pisząc o prawidlowym odzywianiu ,to tak jak bym pisala o oszczedzaniu wątroby. Wątroba to nasza wielka oczyszczalnia "sciekow i smieci". Czasem oczyszczalnia nie daje sobie rady z toksynami i innymi produktami przemiany materii i raczy Nas luszczycą. Jedni chorują na luszczyce a inni nie. Dlaczego? Tego ja nie wiem... daro Wiek: 45 Dołączył: 10 Lip 2006Posty: 928Skąd: Polska Wysłany: Nie Lis 08, 2009 9:30 am Agusek napisał/a: Dziękuję za wszystkie rady. Ze sterydów to zostałam już tylko z tymi na głowie. Na dzisiaj ma szyję czystą, ale reszta ciała to dramat :/ Nie wiem dlaczego ma tą czystą szyję po prostu znikło w dwa dni Ale no. czoło, które po diavonex było już płaskie i blade, dzisiaj jest mocno czerwone i wypukłe a skóra na głowie czerwona Moje dziecko jest wysypane całe :/ nic, staram się obserwować jak mogę. co jej szkodzi. Po kąpieli jest natychmiast smarowana robionymi maściami na bazie lanoliny z witaminami A i E. Ma też cholesterolową. Natłuszczam natłuszczam a te najstarsze to kanał jakiś :/ Dziękuję że jesteście. Polecam ci dla dziecka płyn do kąpieli z parafiną, nie pamiętam jego nazwy, jest napewno dostępny w aptece, koszt jego ok. 8-10 zł. Jest bardzo dobry, dolewa się go dą kąpieli, ale skóra po nim jest cała natłuszczona, nie potrzba już smarowania po kąpieli kremami itp. Agusek Mama Biedroneczki Dołączyła: 04 Lis 2009Posty: 578 Wysłany: Nie Lis 08, 2009 1:57 pm Ewo, ja jestem wredna matka i nie mam kłopotu z odmawianiem dziecku zwracałam uwagę na to co moje dziewczyny jedzą i w jakich ilościach. Teraz dodatkowo przerzuciliśmy się na ciemne pieczywo (ograniczyłam jasne) i słodycze okrojone są do granic możliwości. no, jeszcze można nie dawać im w ogóle NIC słodkiego, ale to już chyba jak będę mieć pewność, że to jednak cukru wina. Do herbatki (owocowej SAGA, prawie naturalna) dostają miód lub cukier brązowy. Byłabym wdzięczna gdybyś mi napisała czego konkretnie na Twoim przykładzie mogłabym się wystrzegać Ala je na śniadanie kanapkę, do szkoły dostaje kanapkę i owoc. Je obiad (zupa albo lekkie drugie) na kolację kanapki (płatki z mlekiem kiedyś, teraz góra raz w tygodniu, serki ograniczone też do minimum) Jako dodatki do tych kanapek jest szynka drobiowa, albo pomidor, albo żółty ser, albo ogórek, albo dżem. monotonnie, ale nadal nie wiem, co szkodzi :/ Bo szyja dzisiaj znowu zawalona. A była bialusieńka już. Czyli coś jest przyczyną. Nie wiem tylko CO... Daro - często kąpię Alę w Emolium albo Oilan... Byłabym wdzięczna za nazwę Twojego specyfiku... Nie mogę jej nie smarować, ona na nogach ma grube strupy... nie chcą złazić dziady, nie wysmarowałam ją RAZ (chciałam dać jej wolne ) to na drugi dzień wieczorem łuszczyła się jak styropian... Eh, dajcie mi się kochani optymiści O tombaku słyszałam, a ponadto czekam na książkę jakiegoś gościa od odgrzybiania organizmu... w sumie jakoś wierzę, że natura górą Jeszcze tylko ta bidna głowa.... gosc[Usunięty] Wysłany: Nie Lis 08, 2009 2:18 pm Witaj Angusku spróbuj jeszcze odżywiania zgodnego z grupą krwi a nuż tam znajdziesz to, co ją uczula tak bardzo,że az powoduje trzymam ewa49 Dołączyła: 13 Lut 2009Posty: 496Skąd: Lodz Wysłany: Nie Lis 08, 2009 2:20 pm Agusek, Ty bron Boze nie bierz przykladu ze mnie przy odzywianiu dzieci. Ja juz pisalam ,ze jem warzywa i owoce. Moją ulubioną surowke z marchwi i jablek "zakrapiam" olejem lnianym,chociaz nie zawsze bo ten olej jest dosc drogi. Oczywiscie ,kiedy przygotowuje posilki w domu to silą rzeczy troche je probuje . Nie jestes wcale wredną matką ze starasz sie odmowic dziecku slodyczy. Nie obraz sie ale kiedys moj pies dostal egzeme na skorze i weterynarz od razu kazal mi odstawic w jedzeniu dla psa mleko i jakikolwiek nabial i slodycze ktorymi czasami go paslam. Wedlug mnie to w zasadzie wszystko jest naszprycowane chemią .Niestety Nam luszczykom takie jedzenie szkodzi. Jest takie powiedzenie ze kiedys z 2kg miesa robiono 1kg szynki. teraz z 1kg miesa robi sie 2kg szynki. Samo to swiadczy o tym co w tym dodatkowym kg jest....Mnie chyba najbardziej w tej chwili zaszkodzil stres. Mialam ciezkie przezycia i wysypalo mnie troche. Zamowilam sobie w aptece cygnoline 0,75 i smaruje sie. Schodzi. daro Wiek: 45 Dołączył: 10 Lip 2006Posty: 928Skąd: Polska Wysłany: Nie Lis 08, 2009 2:21 pm Ciężko mi podać teraz nazwę tego bo nie pamiętam, szczerze powiem, że jak to kupowałem swojemu dziecku powiedziałem, że chcę płyn do kąpieli z parafiną dla dziecka i ona mi dała ten płyn (nie pamiętam nazwy) - kosztował około 10 zł. Wg mnie był bardzo dobry na skórę, nawet dla mnie, oczywiście polecała mi też emolium i oilatum ale to tak samo działa tylko różni się ceną, tamten płyn zawierał więcej parafiny. Poza tym możesz kupić zwykłą ciekła parafinę w aptece - koszt koło 4 zł i dolewać do kąpieli, niektórzy też robią okłady z parafiny, ale nigdy ich nie robiłem, tu link gdzie znalazłem jak się robi okłady z parafiny Agusek Mama Biedroneczki Dołączyła: 04 Lis 2009Posty: 578 Wysłany: Nie Lis 08, 2009 7:32 pm Ewo dziękuję za odpowiedź. W kwestii żywienia i zawartości syfów w "zdrowym" jedzeniu mam bardzo zbliżone podejście do Ciebie. Ja jem co dają, ale mi nie szkodzi (na razie ) Dzieciom wszelkie wynalazki i zdrowe cuda (np. danonki) skutecznie ograniczałam. No ale teraz i tak coś działa... Na cygnolinę ma uczulenie a w szpitalu to co się dało to fajnie spłaszczyło. Niestety odrosło :/ Siedzi teraz bida w wannie z Oilanem. Nie wiem co zrobić, bo czerwona że hej ( Szyja znowu obrzucona a placki na czole się rozrastają w ogromnym tempie jest jakiś sposób, żeby to co wyskoczy się nie rozrastało?? Daro dzięki. Kupię tą parafinę. Smarowałam nią Alę jak się urodziła. to jej podolewam do kąpania. Wiecie co, razem z Alą kąpię też Emilkę (5lat) ona przy tym samym odżywianiu do Ala i tymi samymi zabiegami kosmetycznymi ma skórę jak z reklamy. A u Ali dramat Czy jest cokolwiek, co może jej to rozjaśnić??? To, że czoło było już ładne a szyja cudna znaczy że coś mi się udawało? I że jakiś czynnik wywołujący znowu zadziałał? I powiedzcie mi jedno - czy to, że dałam jej lizaka a przez ostatni miesiąc ograniczyłam słodycze i słodkie przekąski do zera mogło mieć AŻ taki efekt? Bo zaczynam popadać w jakąś paranoję Pozdrawiam Szpiegująca matka. Wyświetl posty z ostatnich: Nie możesz pisać nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz głosować w ankietachNie możesz załączać plików na tym forumMożesz ściągać załączniki na tym forum Dodaj temat do UlubionychWersja do druku Polecane strony montaż anten WarszawaMAŚĆ Z WITAMINĄ A 25g. Działanie: Preparat MAŚĆ OCHRONNA + WITAMINA A do stosowania zewnętrznego. Witamina A jest niezbędnym składnikiem dla prawidłowego funkcjonowania błon śluzowych i skóry. Maść działa osłaniająco, regeneruje naskórek i zmniejsza jego rogowacenie oraz łagodzi stany zapalne skory i przyspiesz gojenie się ran. Co to takiego? I skąd się bierze? ŁZS to choroba skóry. Etiologia nie jest do końca poznana. Ale wiadomo, że problemem jest nadmierna aktywność gruczołów łojowych w niektórych obszarach skóry. Dodatkowo obecne jest współistniejące zakażenie grzybem drożdżopodobnym Malassezia furfur (wiem, że to wyda Wam się śmieszne, ale po prostu uwielbiam te nazwę). U dzieci w wymazach hodowano również popularną Candidę. Jako, że mamy zimę to muszę Wam powiedzieć, że ŁZS lubi zimę. Objawy łojotokowego zapalenia skóry występują właśnie częściej w okresie zimowym. Mówi się również o niedoborach dietetycznych i ich związku z chorobą (niedobór witaminy B i cynku) – ale doustna suplementacja nie daje spodziewanych efektów w leczeniu. Malassezia furfur – źródło: PHIL U kogo występuje? Dwie grupy – u dzieci to przede wszystkim noworodki i małe niemowlęta, a druga grupa to osoby dorosłe. Mnie oczywiście interesuje przede wszystkim ta pierwsza grupa. U noworodków pierwszym i niekiedy jedynym objawem schorzenia może być występowanie ciemieniuchy. Dodatkowo istnieje kilka czynników, które sprawiają, że w niektórych grupach problem łojotokowego zapalenia skóry jest częstszy niż w innych. Predyspozycje do ŁZS występują między innymi u osób: z rodzinnymi predyspozycjami w głębokiej immunosupresji (HIV, po przeszczepie) podatnych na stres z problemami ze snem z chorobami układu nerwowego po narażeniu na promienie słoneczne Gdzie? Problemem jest nie tylko wspomniana wyżej ciemieniucha, czyli owłosiona skóra głowy. Okolica za uszami, brwi, klatka piersiowa, okolice fałdów skórnych (również pod pieluszką) to wszystko lokalizacje które ŁZS „lubi”. Co więcej łojotokowe zapalenie skóry może trochę udawać atopowe zapalenie skóry (czyli inną dermatozę). Może się bowiem rozprzestrzeniać również na zgięcia łokciowe czy podkolanowe. W skrajnych przypadkach może to być również postać rozlana czyli obejmująca całą skórę. Jak to wygląda? W skrócie mówiąc – może być czerwono, ale może też być żółto… Czerwona skóra i bladożółte, tłuste łuski (popularne zmiany ciemieniuchowe). Zmiany łuszczące mogą występować również bez rumienia. Samo zaczerwienienie może pojawić się również po intensywnym natłuszczaniu skóry (skóra jest zwykle aż błyszcząca). Zdarzają się również pęknięcia skóry i nadżerki. Wiem, że opisy zmian skórnych niewiele Wam mówią, dlatego przekopałam internet w poszukiwaniu najciekawszych zdjęć. Oto one: dziecko z ŁZS – źródło PHIL ŁZS – źródło: PHIL – wykorzystanie zdjęć ze znakiem wodnym do celów niekomercyjnych źródło: skinsight zmiany na brwiach w przebiegu ŁZS – rumień źródło: skinsight źródło: skinsight źródło: skinsight ŁZS, zbiory własne, nie kopiować Przyznacie, że nie wszystkie zdjęcia są tak oczywistym rozpoznaniem? Otóż to. Ale właśnie tak to wygląda i zdarzają się pomyłki. Można pomylić ŁZS przede wszystkim z atopowym zapaleniem skóry (AZS) i histiocytozą. ŁZS a AZS Przy tej pierwszej „pomyłce” należy jednak pamiętać, że jest obecny świąd. Widać to na przykład po rozebraniu niemowlęcia – po zdjęciu bodziaka automatycznie zaczyna się ono drapać. A ŁZS zwykle nie swędzi. Świąd występuje w okresach zaostrzeń stanu zapalnego, przy zwiększonej potliwości, ale nie przewlekle (i nie jest tak nasilony). Dodatkowo ŁZS zaczyna się wcześnie (już pierwsze tygodnie życia!). Po intensywnym natłuszczaniu skóry (jakie stosujemy w AZS) w przypadku ŁZS nie będzie poprawy. ŁZS pojawia się początkowo w innych lokalizacjach– na owłosionej skórze, policzkach, w fałdachnosowo-wargowych, okolicach pach, pachwin, krocza. W przypadku nasilonych zmian skórnych w AZS dziecko inaczej się zachowuje – jest niespokojne (bo jest duży świąd). ŁZS za bardzo dziecku nie dokucza. Inne pomyłki Z kolei w histiocytozie obecne są jeszcze grudki na skórze, a nie tylko zaczerwienienie i łuski. Histiocytoza jest również chorobą o cięższym przebiegu – to nie tylko zmiany na skórze, ale i objawy z innych narządów i układów. Dość istotna jest też kwestia czasu trwania ŁZS. Zwykle ta postać niemowlęca samoistnie ustępuje do 6-12 miesiąca życia. I to jest jedna z ważniejszych informacji do zapamiętania. Zdarzają się jednak dzieci starsze które problemy łojotokowe nadal mają i podobnie jak u dorosłych mają one tendencje do nawrotów. Problemy z leczeniem? Niedawno jedna z mam napisała do mnie z prośbą o porównanie łojotokowego zapalenia skóry z atopowym zapaleniem skóry. Mam wrażenie, że to drugie jest rzeczywiście bardziej popularne, chociaż statystyka nie do końca za tym przemawia. Ale nie jest też tak, że leczenie obu chorób skóry jest totalnie inne. Czasami rodzic pyta: „czy to prawda, że nie wolno stosować emolientów w łojotokowym zapaleniu skóry?”. Emolienty odbudowują barierę naskórka i mają właściwości przeciwzapalne i przeciwświądowe. Dlatego można je stosować w wielu chorobach skóry. Tutaj nie koniecznie dadzą efekt – mogą się okazać pomocne w przypadku pielęgnacji zmian na owłosionej skórze głowy. Reżim emolientowy jak w przypadku atopowego zapalenia skóry nie jest tu zlecany. Niektórzy za to w ŁZS stosują kąpiele w siemieniu lnianym czy krochmalu. Leczenie ŁZS to przede wszystkim usunięcie grzyba i postępowanie przeciwzapalne. Pomocne są stosowane miejscowo leki przeciwgrzybicze, dodatkowo można zastosować krem z hydrokortyzonem (steryd) co drugi dzień. Kiedy objawy ustąpią – można zmniejszyć częstotliwość pielęgnacji skóry (w AZS nie ma zmiłuj – pielęgnacja skóry ma być intensywna i codzienna!). Co do kremów z hydrokortyzonem – zwykle w ŁZS zaleca się te słabsze sterydy. I co ważne – nie powinno się ich stosować na twarz. Jeśli jest potrzeba zastosowania preparatów przeciwzapalnych w tej okolicy to lepiej wybrać inhibitory kalcyneuryny (takrolimus na przykład) – one są dopuszczone do stosowania na okolicę twarzy. Przy wilgotnych wykwitach, nadżerkach i pęknięciach zaleca się przede wszystkim postępowanie osuszające zmiany skórne. W użyciu są preparatu z kliochinolem i cynkiem (biała papka). I tutaj jest zdecydowana różnica jeśli chodzi o leczenie w porównaniu a atopowym zapaleniem skóry! W przypadkach sławnej ciemieniuchy dobrym pomysłem jest natłuszczanie (zmiękczanie) i usuwanie łuski. Pomocne są szampony do pielęgnacji skóry głowy, które zawierają 3% roztwór kwasu salicylowego, mocznik, siarczek selenu lub pirytionian cynku. U młodzieży na skórę głowy można stosować szampon z dziegciem. U niemowląt wydaje się być również skuteczne stosowanie ketokonazolu na skórę lub innych przeciwgrzybiczych preparatów. Wesprzyj bloga na Źródło: J. Szepietowski, A. Kaszuba, Z. Adamski, W. Placek, J. Salomon, Emolienty w leczeniu schorzeń dermatologicznych: stanowisko grupy ekspertów. Łojotokowe czy atopowe zapalenie skóry? dr Wioletta Zagórska
Terminy ważności poszczególnych postaci leków wykonywanych w recepturze. maści, kremy do 30 dni w chłodnym miejscu (najlepiej w lodówce) czopki, globulki do 30 dni w lodówce. zawiesiny 7 dni (wykonane na wodzie) lub 30 dni (wykonane na spirytusie) roztwory wodne 7 dni w temperaturze pokojowej, 14 dni w lodówce.
Czy wiecie, że doskonałe, wielofunkcyjne kosmetyki bardzo często goszczą w naszych domowych apteczkach? Zwykle nawet nie jesteśmy świadome, jak uniwersalne są niektóre, niepozorne preparaty. Takie miłe zaskoczenie zafundowała mi najzwyklejsza maść z witaminą A. Dziś podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami co do tego, w jakich sytuacjach śmiało możemy się nią ratować. Dla kogo maść z witaminą A?Jak wiecie, jestem posiadaczką cery problematycznej – przez większość roku borykam się z problemami typowymi dla cery mieszanej, w tym niedoskonałościami w tzw. „strefie T”, ale i z przesuszonymi policzkami. Nie przesadzę, gdy powiem, że jesienią moja skóra zaczyna wariować – nie tylko policzki, ale i okolice brody i nosa reagują na zimno spierzchnięciem i suchością. Nie muszę chyba wspominać o ustach – założę się, że prawie każda z Was zna to nieprzyjemne uczucie pojawiające się, gdy w chłodny poranek wyjdziemy bez jakiejkolwiek lekkiej, ochronnej pomadki. Na domiar złego, zauważyłam również nadmierne przesuszanie się skóry pod oczami, a przecież wiadomo, że odtąd już prosta droga do pierwszych zmarszczek. Poszukując rozwiązania moich sezonowych problemów odkryłam, że może być ono dziecinnie proste. Zwykła maść z witaminą A, którą pamiętam z dzieciństwa jako najlepszy lek na zajady i którą regularnie stosuję na suche łokcie, przyniosła natychmiastową poprawę stanu mojej skóry. „Suche skórki” jak za dotknięciem magicznej różdżki zniknęły, usta stały się gładkie i miękkie, a skóra pod oczami jest wyraźnie lepiej nawilżona. I to już po jednorazowej aplikacji maści! A to wszystko dosłownie za gorsze. :-)Polecam Wam gorąco wypróbowanie tego małego cuda w przypadku, gdy:Wasza skóra nagle stała się wyraźnie przesuszona i widzicie, że brakuje jej odżywienia → użyjcie maści z witaminą A jak kremu na noc, na całą twarz, w niewielkiej ilości; wspomoże proces regeneracji naskórka i dobrze ją nawilży;Zauważyłyście przesuszenie punktowe, np. pod oczami lub na ustach; regularne stosowanie na okolicę pod oczami pozwoli na opóźnienie procesów starzenia komórek;Poszukujecie preparatu do nawilżania dłoni, źle znoszących niskie temperatury;Cierpicie na rogowacenie okołomieszkowe; maść pomoże także w problemach z trądzikiem czy przebarwieniami. Retinoid złuszczy naskórek, więc rozjaśni przebarwienia, a w problemach z trądzikiem pozwoli na załagodzenie stanów zapalnych i ograniczenie powstawania nowych;Chcecie ukoić skórę po depilacji; dobry skład maści nie podrażni, a wręcz przyspieszy regenerację delikatnej skóry po goleniu. Pozwoli także na pozbycie się problemu wrastających włoskówPamiętajcie, że jeżeli jak ja posiadacie cerę mieszaną lub tłustą, stosowanie maści jak kremu powinno być raczej doraźną terapią, niż stałym zwyczajem. Głównym składnikiem maści jest gliceryna, która na dłuższą metę może zapychać pory. Posiadaczki skóry suchej mogą korzystać z dobrodziejstw tego niepozornego cuda regularnie. APTEO CARE MAŚĆ OCHRONNA Z WITAMINĄ A RETIMAX MAŚĆ OCHRONNA Z WITAMINĄ A 30G Jedynym minusem maści z witaminą A może być mało wygodne, tubkowe opakowanie. Jednak producenci dążą do tego by duża ilość produktu zmieściła się w mniejszym opakowaniu i by była ona poręczna podczas podróży czy codziennego maść z witaminą A w swoich apteczkach? Jeśli tak, może warto wypróbować ją na kilka niekonwencjonalnych sposobów? :-)Autorka: Joanna StanuchUsers are now asking for help: Contextual translation of "maść arnikowa" into English. Human translations with examples: race, colour, balsam, the colour;, pruning agent, altargo 1% ointment.Maść z witaminą A to łatwo dostępny i niedrogi preparat o niezwykle korzystnym działaniu na wiele problemów skórnych. Na co pomaga maść z witaminą A? Jak ją stosować i ile kosztuje? Podpowiadamy. Maść z witaminą A na zmarszczki Maść z witaminą A pomaga wygładzić zmarszczki i przeciwdziała pojawianiu się nowych. Dzieje się tak za sprawą palmitynianu retinolu, czyli łagodnej pochodnej witaminy A. Substancja ta pobudza syntezę kolagenu w skórze i chroni przed szkodliwym promieniowaniem UV. Ponadto nawilża i odżywia przesuszoną cerę. Maść lub krem z witaminą A warto stosować dwa razy dziennie - najlepiej rano i wieczorem. Aby osiągnąć zadowalające efekty, wystarczy nakładać cienką warstwę kosmetyku. Maść z witaminą A na trądzik i przebarwienia Maść z witaminą A ma delikatne działanie złuszczające i rozjaśniające cerę, a ponadto reguluje wydzielanie sebum, dzięki czemu jest polecana przy problemach z trądzikiem i przebarwieniami. Przy zanieczyszczonej skórze należy ją jednak stosować krótkotrwale, gdyż zawarte w niej substancje bazowe, takie jak wazelina czy lanolina mogą zatykać pory. Optymalny czas trwania kuracji maścią to 2-3 tygodnie. Można też nakładać ją raz na kilka dni przez dłuższy czas, wymiennie z innymi kosmetykami przeciwtrądzikowymi. Maść z witaminą A na rany Dzięki swoim właściwościom regenerującym maść pozytywnie wpływa na niewielkie rany i zadrapania. Warto stosować ją zwłaszcza po depilacji, żeby złagodzić podrażnioną skórę i zapobiec wrastaniu włosków. Specyfik przyspieszy też gojenie otarć i niewielkich poparzeń, a jego działanie nawilżające dodatkowo zmniejszy nieprzyjemne napięcie naskórka wokół uszkodzonego miejsca. Pamiętajmy jednak, że odradzane jest nakładanie go na rozległe, otwarte rany. To serum do twarzy sprzedaje się na świecie co 23 sekundy! Poprawia kondycję skóry i świetnie odświeża - teraz kupicie je z rabatem >>> Maść z witaminą A na usta Maść ochronna z witaminą A w krótkim czasie zregeneruje popękane i wysuszone usta oraz ochroni je przed wiatrem i zimnem. Można używać jej zamiast nawilżającej pomadki. Nawet jeśli przypadkowo odrobinę zliżemy, nic złego się nie stanie - maść jest całkowicie bezpieczna dla zdrowia. Jej dodatkową zaletą jest świeży, cytrusowy zapach. Maść z witaminą A na paznokcie Maść z witaminą A to idealny preparat wzmacniający kruche i łamliwe paznokcie. Efekty w postaci mocniejszej i nabłyszczonej płytki będą widoczne już po pierwszym zastosowaniu. Nakładanie specyfiku zadziała korzystnie także na pękające i przesuszone skórki. Maść warto stosować szczególnie w przerwach między noszeniem lakierów żelowych lub hybrydowych, aby zregenerować osłabione paznokcie. Ekspresowym sposobem na odbudowanie płytki jest wmasowanie grubej warstwy maści w dłonie i nałożenie na nie rękawiczek. Jeśli taki zestaw pozostawimy na noc, rankiem paznokcie będą wyraźnie twardsze i odporniejsze na uszkodzenia. Maść z witaminą A – cena Maść z witaminą A kupimy w każdej aptece za ok. 5 zł. Standardowe pojemności metalowych tubek to 25 i 30 g. Preparat stosujemy oszczędnie z powodu jego tłustej konsystencji, zatem nawet niewielkie opakowanie jest bardzo wydajne. Zobacz także: X6vE1.